• Rodzice i Dzieci Blog
  • kathleen.weles@gmail.com
Alimenty na pełnoletnie dziecko

Alimenty na pełnoletnie dziecko

Alimenty to temat trudny i długo jak rzeka. Aby je otrzymać czasem trzeba przejść ciężką walkę w sądzie a potem jeszcze liczyć na to, że ojciec dziecka będzie wywiązywał się że swojego obowiązku. Lata mijają i pieniądze są lub ich nie ma. Czasem dochodzi do sytuacji, że alimenty musi wypłacać państwo nawet przez kilkanaście lat. Komornik również jest bezsilny bo nie ma z czego ściągać należności.

Gdy dziecko kończy 18 lat nagle zjawia się ojciec, który od razu domaga się zatrzymania wyroku. No bo przecież dzieciak jest już dorosły i może iść do pracy. Na szczęście sprawa nie jest rąk oczywista a pełnoletniość nie oznacza przerwy w wypłaceniu alimentów.

Alimenty na niepełnoletnie dziecko najczęściej pobiera rodzic, który jest ustawowym opiekunem. W momencie uzyskania pełnoletności to dziecko ma prawo otrzymywania alimentów już na swój rachunek bankowy. Taki wniosek należy złożyć u komornika lub w urzędzie, który wypłaca świadczenie z funduszu.

W Polsce nie ma górnej granicy pobierania alimentów. Alimenty na pełnoletnie dziecko należą się nie tylko osobie, która nadal się uczy. Jeżeli osoba pełnoletnia jest chora lub niepełnosprawna, sąd może przyznać jej alimenty dożywotnio. Dziecko, które ukończy studia lecz nadal nie ma pracy również może otrzymywać alimenty.

Co zatrzyma wypłacanie alimentów.

Zarówno wyrok sądu uchylający alimenty jak i wniosek wierzyciela, mogą wstrzymać obowiązek alimentacyjny. Uzyskanie wyroku jest bezpieczniejszą formą zabezpieczenia interesów dłużnika. Wniosek wierzyciela o umorzenie może być chwilowy i osoba taka może rozmyślić się po czasie i nadal żądać alimentów. Więc i tak będzie trzeba iść do sądu po wyrok.

Trudna sytuacja występuje wtedy gdy dziecko kończy 18 lat i chce pobierać alimenty na swoje konto. Wtedy najlepiej dogadać się z nim i ustalić warunki utrzymania i wspólnego zamieszkania. Jeżeli nie mamy dużego budżetu domowego, dziecko musi wiedzieć, że alimenty to nie kieszonkowe a jego utrzymanie też kosztuje. Najważniejsza jest wówczas rozmowa i zwykle dogadanie się z potomkiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.