Nie powielaj stereotypów, mamo
Przed nami najważniejsze święto każdej mamy. Dzieci potajemnie rysują laurki a ojcowie łamią sobie głowy, jaki prezent w tym roku kupić. Dla każdej z nas to wyjątkowo piękny dzień, który stanowczo jest zbyt rzadko.
Mama ma ciężko, od zawsze
Ale nie o tym dziś na stronie. Dziś będzie o powielaniu stereotypu matki wiecznie wyręczającej męża i dzieci, która nie ma na nic czasu. Kilka dni temu na blogu Bakusiowo, zobaczyłam nowy filmik. Matka od rana biega po domu w piżamie i nie ma czasu na kawę czy kąpiel. Malwina Bakalarz jak zawsze stworzyła idealną parodię życia matki i rozśmieszyła ogromne grono swoich obserwatorów (w tym i mnie).
Niestety przerażające jest to, że ten żartobliwy film to rzeczywistość większości matek w Polsce. Nie mówię tu o kobietach samotnie wychowujących dzieci, bo one faktycznie mogą nie mieć czasu na picie ciepłej kawy i czytanie książek. Ale kobieta, która ma męża czy partnera i wychowuje z nim dziecko, powinna mieć codziennie kilka chwil dla siebie.
Ciężko jest być matką w dzisiejszych czasach. Kobiety dążą do równouprawnienia zarówno w domu jak i w pracy. Ale nauczone od swoich matek prania, gotowania i sprzątania po wszystkich, nie mamy siły myśleć już o sobie. A potem wychodzi z nas frustracja i żal do całego świata.
Odrzućmy stereotypy
Przestańmy brać na swoje barki problemy całego świata. Skupmy się na sobie i swojej rodzinie, właśnie tu i teraz. Gdy masz kochana mamo chwilę dla siebie, to wykorzystaj ją tylko dla siebie. Jeżeli przez 30 minut poczytasz książkę a nie posprzątasz w pokoju dziecka, to świat się nie zawali. Gdy mąż dostanie obiad chwilę później to z głodu nie padnie. A jeżeli dziecko posiedzi chwilę przed telewizorem i poogląda bajki, to nie stanie się nagle głupie.
Kopnij w dupę męża lenia
Niestety większość mężczyzn w wieku 30 – 40 lat to jeszcze produkty PRL-u. W domu rodzinnym nie robili nic, poza bieganiem po podwórku i zabawą z kolegami (nawet gdy dawno skończył się im wiek szkolny). Mamusia zrobiła za nic wszystko od zbierania prania, posprzątania w pokoju i zrobienia śniadania. To nasze “kochane teściowe” zrobiły z naszych mężów życiowych nieudaczników, często nawet nieświadomie. Można to zmienić ale trzeba im dokładnie mówić co mają zrobić. Konkretnie i na temat (jak małym chłopcom) wskazywać im drogę w zagmatwanych ścieżkach domowego bałaganu. Po jakimś czasie zakodują sobie co i jak, a my dostaniemy chwilę na kawkę i książkę.
Nie dla obrazu matki cierpiącej
Śmieszne filmiki w internecie czy programy typu “Tata w tarapatach” z jednej strony ukazują bezradność ojców w domowych obowiązkach ale również powielają model matki robiącej wszystko. Starajmy się pokazywać, że mama nie jest niewolnicą i ma czas dla siebie. Nie jesteśmy skazane na picie zimnej kawy czy korzystanie z toalety z dzieckiem przy nodze. Potrafimy wydać na świat potomstwo i je wychować więc możemy również poprosić o pomoc dzieci i męża. Wystarczy poprosić i dosadnie dać im do zrozumienia, że jak mama odpoczywa to nie ma bata i nie podniesie tyłka z kanapy.
I nie dajmy się zaorać bo każda z nas ma prawo do bycia szczęśliwą mamą.