Od kilku dni w telewizji i w internecie nie słyszę nic innego tylko Opole, Opole, Opole. Artyści się buntują i nie chcą grać na koncercie pod patronatem TVP. Najpierw Maryla, potem Kaya, za nią Ania Dąbrowska i wielu innych. Rano odpalam, komputer i kolejny news "Opola nie będzie w Opolu". Szczerze ? Niedobrze mi się robi od tego wzajemnego oskarżania kto jest dobry a kto zły.
Nie widziałam festiwalu w Opolu
Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opoluorganizowany od 1963 roku, zwykle w czerwcu i stanowi podsumowanie sezonu artystycznego polskiego środowiska twórców i wykonawców piosenek. Tradycyjnie w czasie KFPP dokonywany jest przegląd osiągnięć mijającego sezonu, prezentacja utworów premierowych, konkurs debiutów estradowych a także przegląd kabaretów. Od momentu swojego powstania jest to najważniejszy festiwal polskiej piosenki, cieszący się niesłabnącym prestiżem wśród krajowych wykonawców.
Nie oglądam krajowych festiwali ponieważ ogromnie mnie nudzą. Na każdym koncercie niezmiennie od wielu lat widać jedne i te same twarze. Litości ile razy można oglądać Kayę, Marylę, Dodę, Golców, Budkę Suflera, Beatę itp. Gdy chcę posłuchać dobrej polskiej muzyki odpalam You Tuba i znajduję milion innych ciekawych krajowych wykonawców, którzy nie torturują nas ciągle jednym i tym samym hitem.
Polityka i muzyka
Niestety od ostatniej zmiany władzy mamy w Polsce nową chorobę – "pisiówkę". Ponieważ połowa rodaków wybrała obecny rząd w demokratycznych przecież wyborach, druga połowa musiała się przeciwstawić bo my Polacy już tak mamy. Nie potrafimy spokojnie przyjąć do wiadomości, że nie zawsze jest tak jak chce większość. Uszanujmy wybór innych, nie siejmy zamętu i czekajmy do najstępnej zmiany władzy. Niestety bicie piany od pewnego czasu jest na topie a najbardziej widać je w mediach zarówno prawicowych jak i lewicowych. Festiwal w Opolu jest tego idealnym przykładem. Nie jestem zwolennikiem obecnego rządu ale potrafię uszanować wybory i nie muszę na każdym kroku naklejać sobie łatki osoby gorszego sortu.
Wracając do Opola muszę stwierdzić, że ten festiwal jest po prostu reliktem poprzedniej epoki z którego największe korzyści czerpią właśnie artyści weterani. Zarobki gwiazd za każdy koncert oscylują w granicach od 40 tyś wzwyż. Czy to dużo czy mało sami oceńcie.
Dla jednych festiwal jest odskocznią od szarej rzeczywistości dla innych przeżytkiem. Ja nigdy go nie oglądałam i po prostu nie zamierzam.
A festiwal pewnie się odbędzie tylko zagrają na nim artyści sprzyjający obecnej władzy. No cóż, życie. Raz na wozie raz pod wozem. Najlepiej odciąć się od polityki i posłuchać czegoś ciekawszego. Jak dla mnie ostatnio hitem są projekty JIMKA, kojarzycie 🙂
W aumie to nie wiem kiedy oglądałam Opole:) co do postawy Polaków – żenujące. Czasami mam wwrażenie , ze chodziI o to, aby tym po przeciwnej stronie zrobić na złość.
Mi to wszystko jest szczerze mówiąc obojętne. Opola nie oglądam, bo też jestem już znudzona tymi samymi hitami , powtarzającymi się od lat. Generalnie rzadko włączam telewizor i trzymam się od polityki z daleka – pomimo tego, że jestem mgr politologii (a może właśnie DLATEGO 😉 )
No bo ile razy można słuchać.tego samego. Dlatego nie słucham żadnego komercyjnego radia a jak już włączę to wolę Radio Wrocław bo nie męczy mnie ciągle jednym i tym samym.
No cóż, ja się zgodzić nie mogę. Opole to nie tylko Maryla i podstarzałe gwiazdy. Może właśnie jakbys obejrzała two wiedziałabyś że tak nie jest. Koncert debiutów jest zawsze bardzo ciekawy, bo prezentowani są na nim niszowi twórcy.
Oczywiście, że są debiuty ale sorry nikt ich nie promuje i nikt o nich nie mówi. Zrobią kilka wstawek przed Opolem, potem koncert i na drugi dzień już wszyscy zapominają o debiutach. o występie weteranów sceny nadają przez miesiące.
Oczywiście, że są debiuty ale sorry nikt ich nie promuje i nikt o nich nie mówi. Zrobią kilka wstawek przed Opolem, potem koncert i na drugi dzień już wszyscy zapominają o debiutach. o występie weteranów sceny nadają przez miesiące.
Z chęcią zobaczyłabym tego typu projekt na żywo to musi być dopiero coś, co do Opola odpowiem jak z okładki aktualnej Angory “I po Balu”
Dokladnie. O Opolu z reguły dowiadujemy się już po festiwalu ☺
Kiedyś oglądałam Opole, ale wtedy były tylko dwa programy 😉 Potem nie oglądałam już tv. jakoś nie mam motywacji by znów zacząć.
Bo nie ma co w tej tv oglądać ☺
W aumie to nie wiem kiedy oglądałam Opole:) co do postawy Polaków – żenujące. Czasami mam wwrażenie , ze chodziI o to, aby tym po przeciwnej stronie zrobić na złość.
Dokładnie. Ludzie nie mogą przestać się kłócić i nie potrafią znaleźć kompromisów.
Mi to wszystko jest szczerze mówiąc obojętne. Opola nie oglądam, bo też jestem już znudzona tymi samymi hitami , powtarzającymi się od lat. Generalnie rzadko włączam telewizor i trzymam się od polityki z daleka – pomimo tego, że jestem mgr politologii (a może właśnie DLATEGO 😉 )
No bo ile razy można słuchać.tego samego. Dlatego nie słucham żadnego komercyjnego radia a jak już włączę to wolę Radio Wrocław bo nie męczy mnie ciągle jednym i tym samym.
Opola nigdy nie oglądałam, jak i wielu innych rzeczy. Generalnie bardzo rzadko włączam telewizor.
Niestety nie ma co w nim ostatnio oglądać 🙂
Odpuściłam sobie śledzenie tych informacji już na początku… Muzyka powinna być ponad wszystkim i dawać spokój i radość.
Dokładnie 🙂
No cóż, ja się zgodzić nie mogę. Opole to nie tylko Maryla i podstarzałe gwiazdy. Może właśnie jakbys obejrzała two wiedziałabyś że tak nie jest. Koncert debiutów jest zawsze bardzo ciekawy, bo prezentowani są na nim niszowi twórcy.
Oczywiście, że są debiuty ale sorry nikt ich nie promuje i nikt o nich nie mówi. Zrobią kilka wstawek przed Opolem, potem koncert i na drugi dzień już wszyscy zapominają o debiutach. o występie weteranów sceny nadają przez miesiące.
Oczywiście, że są debiuty ale sorry nikt ich nie promuje i nikt o nich nie mówi. Zrobią kilka wstawek przed Opolem, potem koncert i na drugi dzień już wszyscy zapominają o debiutach. o występie weteranów sceny nadają przez miesiące.
Smutne jest to, że polityka miesza się do muzyki.